Księgi zamówień zapełniają się szybciej niż oczekiwano, rząd widzi stabilizację wejść zamówień. Ekonomiści jednak pozostają pesymistyczni.
Niemiecki sektor przemysłowy odnotował w maju największy wzrost liczby zamówień od prawie trzech lat. Zamówienia wzrosły o 6,4 procent w porównaniu do poprzedniego miesiąca, jak poinformował w czwartek Federalny Urząd Statystyczny. To największy wzrost od czerwca 2020 roku. Ankietowani przez agencję Reuters ekonomiści przewidywali co prawda wzrost, ale tylko o 1,2 procent. Bez dużych zamówień wzrost byłby jednak tylko o połowę mniejszy. W kwietniu nowe zamówienia wzrosły tylko o 0,2 procent, a w marcu wręcz spadły o 10,9 procent.
“Ogólnie rzecz biorąc, ostatnio silnie fluktuujące wejścia zamówień stabilizują się”, podkreśliło Ministerstwo Gospodarki. Niemniej jednak, jak pokazuje mniej zmienny porównanie kwartalne, sytuacja pozostaje trudna pomimo niespodziewanie dobrych wyników: zamówienia od marca do maja były o 6,1 procent niższe niż w trzech poprzednich miesiącach. Z tego powodu ekonomiści nie dają sygnału bezpieczeństwa. “Na pierwszy rzut oka wzrost zamówień w maju wygląda super”, powiedział główny ekonomista Commerzbanku, Jörg Krämer. “Ale połowa z tego wynika z faktu, że odbiły się zawsze silnie fluktuujące duże zamówienia.” Trend w nowych zamówieniach wskazuje na spadek, a firmy w dużej mierze zrealizowały zaległe zamówienia z okresu kryzysu koronawirusa. Dlatego “wiele wskazuje na to, że niemiecka gospodarka znowu skurczy się w drugiej połowie roku”. Podobnego zdania jest główny ekonomista Hauck Aufhäuser Lampe Privatbank, Alexander Krüger. “Słabe otoczenie gospodarcze na świecie prawdopodobnie nie przyniesie nowego impetu do zamówień”, powiedział. “Perspektywy produkcji na drugą połowę roku pozostają niejasne.”
Wzrost obrotów w niekorzystnym środowisku
Zamówienia krajowe wzrosły w maju o 6,2 procent w porównaniu do poprzedniego miesiąca, podczas gdy popyt zagraniczny wzrósł o 6,4 procent. Szczególnie pozytywny wpływ miała branża motoryzacyjna z wzrostem o 8,6 procent, a także pozostały przemysł motoryzacyjny z wzrostem o 137,1 procent. Do ostatniej kategorii należy budowa statków, pojazdów szynowych, lotniczych i kosmicznych, a także pojazdów wojskowych.
Nie tylko zamówienia wzrosły w maju, ale także rzeczywiste obroty w przemyśle przetwórczym: były o 2,7 procent wyższe niż w poprzednim miesiącu, po tym jak w kwietniu odnotowano spadek o 0,2 procent.
Przemysł zależny od eksportu ma trudności z globalnym wzrostem stóp procentowych, za pomocą których banki centralne walczą z wysoką inflacją. Powoduje to droższe kredyty dla niemieckich hitów eksportowych, takich jak pojazdy i maszyny, co z kolei wpływa na popyt.
Ponadto, niemal co trzecie niemieckie przedsiębiorstwo przemysłowe nadal skarży się na brak surowców. W czerwcu 31,9 procent firm zgłaszało niedobory wstępnych produktów i surowców, po 35,3 procent w maju, jak podał Monachijski Instytut Ifo. “Niestety, łagodzenie nie jest w stanie przeciwdziałać spadkowi nastrojów w przemyśle”, powiedział dyrektor badań Ifo, Klaus Wohlrabe. “Zamówienia mogą być realizowane szybciej, ale na razie przybywa ich zbyt mało.”
“Akutna słabość” w przemyśle chemicznym i maszynowym
Według Sebastiana Dulliena, dyrektora naukowego Instytutu Makroekonomii i Badań Koniunktury Fundacji Hansa-Böcklera, przede wszystkim przemysł chemiczny i maszynowy wykazują “akutną słabość”: zamówienia w przemyśle chemicznym są obecnie poniżej najniższych poziomów z okresu pandemii Covid, a te w przemyśle maszynowym na poziomie trudnego roku 2019.
Źródło:
Deutsche Welle
Industrie mit größtem Auftragsplus seit 2020 – DW – 06.07.2023
